Moje serce jest za mroczne
by pokochać kogoś...
Moje serce jest za brudne
by kogoś do niego wpuścić...
Moje serce jest za ostre
by w nim wytrzymać...
Moje serce jest za bardzo
toksyczne by żyło wiecznie...
Moje serce jest za małe
by mogło oddychać...
Moje serce jest bez uczuć...
Moje serce tylko rani by
mogło jakoś żyć...
Albo chowa się w kokonie
by nie męczyć się już
nigdy więcej.
by pokochać kogoś...
Moje serce jest za brudne
by kogoś do niego wpuścić...
Moje serce jest za ostre
by w nim wytrzymać...
Moje serce jest za bardzo
toksyczne by żyło wiecznie...
Moje serce jest za małe
by mogło oddychać...
Moje serce jest bez uczuć...
Moje serce tylko rani by
mogło jakoś żyć...
Albo chowa się w kokonie
by nie męczyć się już
nigdy więcej.

dam ci jeden mały plaster
OdpowiedzUsuńzakupiony w sklepie
ze starociami, tam
wśród ochów, achów
i widzimisiów leżał-
niby wyschnięty
ale wystarczy łza
i uaktywni się cała moc
noszenia go
naklej na lustro w miejscu
odbicia serca
i głaskaj co rano...
nic tak nie leczy
jak własne ciepło uśmiechu