niedziela, 18 grudnia 2011

Ostatni...

Wracam do tych wspomnień,
do tych obrazów z przeszłości.
Kiedy mogłam Cię dotknąć,
Kiedy mogłam Cię pocałować.
Patrzeć w Twoje oczy bez zastanowienia,
bez obaw,że ich już nie zobaczę.
Teraz kiedy wszystko ucichło ,
stałeś się moim snem,
cieniem ,który widzę tylko
w samotne,
chłodne dni...
Wiem ,że już nie wrócisz ,
nie pocałujesz ,
nie przytulisz,
Ale ja nadal przypominam
sobie nasze ostatnie dni ,
noce których nie zapomnę
i tego pocałunku...
który stał się tym ostatnim.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.